Demurrage – zmora odbiorcy part I

Demurrage o owym, że w transporcie morskim ważny jest czas, wie niejeden sprowadzający towar. Nabywany ładunek, ma być dostarczony w ustalone miejsce w określonym czasie, tak aby realna była realizacja szerszego łańcucha dostaw.

Demurrage niestety, niebezpieczeństwa opóźnień w interesie morskim nie da się przenigdy w całości uniknąć.

Często jego powody spoczywają po stronie załadowcy czy przewoźnika (opóźnienie statku oceanicznego i spóźnienie na załadunek na statek dostawczy; zwłoki w przygotowaniu ładunku po stronie załadowcy – brak tzw. ładunek ready, niedobór miejsc u armatorów czy dobrego zaangażowania przedstawicieli, etc.). Opóźnienia pojawiają się jednak także i po stronie odbiorców, co explicite wiąże się z problematyką należności za demurrage.

W transporcie kontenerowym, przewoźnik przypuszcza z reguły tzw. okres wolny od należności za demurrage i detention. W czasie tym, armator nie nalicza jakichkolwiek kolejnych należności za eksploatację kontenera, zapewniając nabywcy czas na spokojne ustawienie transportu, wyładunek materiału i zdanie sprawnego kontenera armatorowi, w miejsce przez niego wyznaczone.

Demurrage pobiera się w wypadku, gdy importer nie podejmie kontenera w wyznaczonym terminie, zaś detention, gdy kontener podejmie, ale nie odda go w czasie. Z własnejpraktyki wynika, że bardziej dotkliwym dla odbiorcy sprawą jest demurrage.

Demurrage - zmora odbiorcy part I

Skąd wiadomo ile dni daje importerowi armator? Informacja takowa pojawia się przy awizacji kontenera. Wraz z awizacją przyjmuje się instrukcję, która w przypadku korzystania z usług przewoźnika, powinna być podana nabywcy, wraz ze sugestiami w jak demurrage jest wyliczane. Wysokość demurrage zależy od rodzaju kontenera (różne stawki za 20’ i 45’, a także kontenery chłodnicze tzw. reefery). Stawki zmieniają się również wraz z upływem kolejnych dni (np. 1-4 dni to kwota 20 EUR za doba, ale już ponad 6 dni 45 USD. Co poniektórzy przewoźnicy podkreślają wyraźnie, że dni wolne liczone są od dnia następującego po dniu dotknięcia placu w porcie .

Trzeba więc dokładnie sprawdzić gdy kontener znalazł się na placu w porcie przeznaczenia, tzn. kiedy pozostał wyładowany (karta kontenera). Zdarza się niestety, że spedytorzy czy agenci nie raportują dokładnie odbiorcy o terminie wyładunku kontenera, co jest w dalszym ciągu powodem kilkunastu napięć.

Zasadą jest jednakże, że odbiorca nie winien zwlekać z odbiorem towaru, gdyż po upływie okresu wolnego od obciążeń koszty (demurrage, należności za przechowywanie na placu, należności za manipulację kontenerem etc.) przyrastają każdego dnia w wielkim tempie, a do momentu ich opłacenia, towar nie zostanie przekazany. W takiej sytuacji, również spedytorowi, jak i armatorowi (jego agentowi) przysługuje ustawowe prawo zastawu na ładunku. Nie ma raczej sposobności ominięcia tego kłopotu „na skróty”. Im prędzej koszty zostaną uiszczone, tym lepiej.

więcej w cześci drugiej :